-->

środa, 31 sierpnia 2011

Didache: Dwie Drogi i przykazanie miłości

Istnieją dwie drogi – jedna Życia i jedna Śmierci, a między tymi dwiema drogami jest wielki rozdźwięk!
A zatem droga Życia jest następująca:
po pierwsze – będziesz kochał Boga, który cię uczynił,
po drugie – [będziesz kochał] swojego bliźniego tak, jak samego siebie,
natomiast wszystkiego, czego nie chciałbyś, aby się stało tobie i ty drugiej osobie nie czyń.
Did 1:1-2 przekład własny
Na początku Didache otrzymujemy starą wizję dwóch dróg. Autor nawiązuje tutaj do słów Mojżesza w Księdze Powtórzonego Prawa o błogosławieństwie i przekleństwie oraz o życiu i śmierci (11:26-32, 30:15-20), które wskazują na sposób, w jaki lud Boży ma trwać w przymierzu tak, aby dostąpić życia. Ponadto motyw dwóch dróg pojawia się również w Psalmie 1, gdzie droga (postępowanie) sprawiedliwych jest uznawana przez Pana, natomiast droga bezbożnych wiedzie na zatracenie, i do tego tematu powraca Jezus, gdy mówi o ciasnej bramie i wąskiej drodze wiodącej do życia oraz szerokiej bramie i przestronnej drodze wiodącej do zniszczenia (Mat 7:13n). Z takiej tradycji wyrasta początek Didache – autor informuje czytelników (a jak się dowiemy potem jest to zasadniczo nauczanie przedchrzcielne) o tym, „jak się rzeczy mają”, o tym jak życie i śmierć zależą od drogi, jaką się kroczy. Lektura Prawa i Proroków tego właśnie dowodzi – zawierają one opis tego, jak lud Boży i pojedynczy ludzie wielokrotnie wybrali drogę buntu i, jak się okazało, zguby. Gdy Jezus objawił się w Izraelu, objawił się jako prorok zapowiadający kolejne zniszczenie Jerozolimy, oferując jednocześnie wąską drogę, która wiedzie do życia – drogę do całkiem dosłownego ocalenia z narodowej tragedii. Autor Didache tę drogę przekazuje innym.

Podstawy drogi życia, którą tekst zajmuje się w pierwszej kolejności, są znajome – są to dwa przykazania, które wyróżnił Jezus w swoim nauczaniu: miłość względem Boga i miłość względem bliźniego (Pwt 6:5, Kpł 19:18). Wszystkie ewangelie synoptyczne relacjonują okazję, przy jakiej Jezus podkreślił te dwa przykazania jako fundamentalne (Mat 22:35-40, Mk 12:28-34, Łk 10:25-28): u Mateusza Jezus mówi, że na nich opierają się Prawo i Prorocy, u Marka rozmówca Jezusa dodaje, że taka miłość znaczy więcej niż całopalenia i ofiary, a u Łukasza te przykazania są warunkiem odziedziczenia życia wiecznego. Przykazania miłości są zatem wypełnieniem posłuszeństwa wobec Pism, przerastają stary porządek rzeczy (ofiary) i to one wskazują drogę do życia eschatologicznego – stąd doskonale nadają się na trzon zmian, które niesie Ewangelia i nic dziwnego, że w Didache te przykazania pojawiają się na samym początku. Ewangelia Jana chociaż nie zawiera paralelnego fragmentu do tych z synoptyków, okazuje się prezentować pewne przepracowanie omawianych przykazań wokół osoby Jezusa – kto miłuje Jezusa, ten ma Boga za Ojca (Jan 8:42), a miłość Jezusa do uczniów staje się wzorem ich wzajemnej miłości (por. mowa paschalna w Jan 13-16). Jednak najwyraźniej ten temat jest ukazany w Pierwszym Liście Jana, gdzie wzajemna miłość braci staje się niemal Przykazaniem z wielkiej litery i kreśli granice pomiędzy wierzącymi w Syna i miłującymi Boga a dziećmi diabła, ciemnością itd. Syn staje się niezbędnym warunkiem dostępu do Ojca – Ojciec miłuje ludzi poprzez Syna, ludzie miłują Ojca poprzez posłuszeństwo Synowi.

Tekst z Didache uzupełnia jeszcze przykazanie dotyczące miłości bliźniego negatywną wersją słów Jezusa – zamiast „wszystko, co byś chciał, by ludzie ci czynili, to im czyń”, mamy „wszystko, czego nie chciałbyś, aby się stało tobie i ty drugiej osobie nie czyń”. Przywołuje to na myśl słowa Pawła z Rz 13:7-10, że „Miłość bliźniemu złego nie wyrządza, więc wypełnieniem Prawa jest miłość” – może to wskazywać na to, że Didache ma jakiś związek ze środowiskiem Pawła tym bardziej, iż wspomniany tekst z Rz mówi o wypełnieniu Prawa. Jest to znaczące, ponieważ zdaje się, iż autor Didache powiązał przykazania miłości z zasadą nieczynienia innym, czego samemu nie chce się doświadczać na podstawie stwierdzenia Jezusa, że i miłość, i ta zasada wypełnia Prawo i Proroków:
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy
Mat 7:12 BT

Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę: „Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?” On mu odpowiedział: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy”.
Mat 22:34-40 BT
Wygląda zatem na to, że autor Didache chce wyjść w swoim dziele od podstaw, a jeśli jest to nauczanie skierowane do pogan (jak wskazywałby tytuł), to koniecznym jest zapewnienie im podsumowania Prawa i Proroków, których Jezus nie zniósł, ale wypełnił (Mat 5:17-20). Autor Didache do serca wziął sobie ostrzeżenie Jezusa: „Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.” (Mat 5:19 BT).

Należałoby zwrócić uwagę jeszcze na dwie rzeczy. Po pierwsze, przykazanie o miłości względem Boga jest zmienione w stosunku Ewangelii i Księgi Powtórzonego Prawa, gdzie jest częścią Szemy („Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Pan jedyny. Będziesz miłował twojego Boga, Pana, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił.” Pwt 6:4-5) i opisuje Boga w kontekście przymierza z Izraelem, a fundamentalnym wydarzeniem tego przymierza jest Exodus. To w Wyjściu Bóg okazuje się być Bogiem synów Izraela. W Didache sprawa wygląda inaczej – autor określa Boga jako stwórcę i z tego tytułu temu Bogu należy się miłość. Jeśli Didache jest skierowane przede wszystkim do pogan, to takie postawienie sprawy jest spójne ze świadectwem Nowego Testamentu, zgodnie z którym np. apostoł Paweł głosząc poganom Ewangelię odwoływał się nie do Boga jako tego, który zawarł przymierze z Izraelem, ale do Boga, który wszystko stworzył (Dz 14:15, 17:24) – to jest akt Boga, na którym założona jest relacja ze wszystkimi ludźmi jako stworzeniem.

Druga rzecz to sposób, w jaki autor zwraca się do czytelnika – przywołuje skojarzenia z Księgą Powtórzonego Prawa, z Dekalogiem i literaturą mądrościową ST (Prz, Kzn). Sam ten styl sygnalizuje, że mamy do czynienia z nauczaniem, pouczeniem, swoistą ewangeliczną Torą. Jak autor przepracowuje przykazania Prawa, zobaczymy w następnych wpisach.

--Kamil M.