Pewnie ktoś na to wpadł i gdzieś o tym napisał, a ja po prostu przeczytałem za mało książek, by się o tym dowiedzieć, ale przyszło mi do głowy, dlaczego w starożytnym Kościele katechumenat (przygotowanie i nauczanie przedchrzcielne) trwał zazwyczaj 3 lata. Możliwe, że źródłem takiego urządzenia rzeczy jest inspiracja Ewangeliami wg których Pan powołał uczniów, by z Nim byli, przygotowywał ich i nauczał przez 3 lata, po czym nastąpiła Jego męczeńska śmierć, chwalebne zmartwychwstanie, wywyższenie i wylanie Ducha Świętego. Może po prostu człowiek, który chciał przystać do Kościoła, na wzór uczniów Pańskich również wymagał trzyletniego szkolenia, po którym następował jego chrzest w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, a wg niektórych tradycji także namaszczenie olejem i/lub włożenie rąk na znak otrzymania Ducha Świętego. Jeśli taki w istocie stał za tym zamysł, to wygląda na to, że Kościół wymagał od nawracających się, by ucieleśniali w dość dokładny sposób Ewangelię o życiu, służbie, śmierci i chwale ich nowego Pana.
Może tak było?
--Kamil M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz