-->

środa, 29 lutego 2012

Wielki Post 2012: 29 lutego - rozważanie drugie

  II rozdział Didache zawiera w dużej mierze przykazania, które znajdujemy w Prawie. Są one chyba tak wprost wyrażone, że nie wymagają komentarza. Starajmy uchwycić to, jaką osobę nakreśla tutaj autor i zastanówmy się, czy spełniamy tę charakterystykę. Wyznawajmy nasze grzechy, zmieniajmy swoje postępowanie.
1 Natomiast oto druga zasada Nauki:
2 Nie będziesz mordował,
nie będziesz cudzołożył,
nie będziesz uwodził chłopców,
nie będziesz oddawał się rozpuście,
nie będziesz kradł,
nie będziesz zajmował się magią,
nie będziesz zajmował się przyrządzaniem mikstur,
nie zamordujesz dziecka dokonując aborcji,
ani nie zabijesz już narodzonego,
nie będziesz pożądał tego, co należy do bliźniego.
3 Nie będziesz fałszywie przysięgał
nie będziesz fałszywie zeznawał,
nie będziesz nikogo obmawiał,
nie będziesz chował urazy.
4 Nie będziesz chwiejny w myśleniu,
ani zwodniczy w mówieniu,
ponieważ zwodniczość jest pułapką śmierci.
5 [Krotko mówiąc] - niech twoje słowa nie będą ani kłamliwe, ani puste, ale poparte czynem.
6 Nie będziesz chciwy,
ani zachłanny,
ani obłudny,
ani złośliwy,
ani zarozumiały.
Nie poweźmiesz żadnego złego zamiaru wobec
twojego bliźniego.
7 Nie będziesz nienawidził żadnej osoby,
natomiast jednych będziesz ganił,
o innych będziesz się modlił,
a jeszcze innych będziesz kochał bardziej, niż własne życie.

--Kamil M.

sobota, 18 lutego 2012

Wielki Post 2012: 22 lutego - rozważanie pierwsze

  Nasz wielkopostny rachunek sumienia, rachunek życia rozpoczynamy od I rozdziału Didache, który zawiera opracowanie wskazań ewangelicznych. W świetle dzisiejszego przypomnienia „Prochem jesteś i w proch się obrócisz”, zagłębmy się w to, co autor nazywa drogą Życia i nawróćmy się na tę właśnie drogę naśladowania Ojca i Syna, byśmy nie obawiali się „prochu”, ale mieli nadzieję zmartwychwstania na wzór Tego, który tą drogą już podążył do końca przed nami.
1 Istnieją dwie drogi - jedna Życia i jedna Śmierci, a między tymi dwiema drogami jest wielki rozdźwięk!
  Czy wybrałeś drogę wiodącą do Życia? Czy świadomie nią podążasz? Czy jesteś świadom rozdźwięku, jaki dzieli ją od drogi wiodącej do Śmierci i zniszczenia? Czy pogłębiasz swoje poznanie Boga tak, by zyskiwać lepsze rozeznanie w tym, jak postępować? Czy wiesz, że postępowanie jest drogą, na której powinieneś się posuwać do przodu?
2 A zatem droga Życia jest następująca: po pierwsze - będziesz kochał Boga, który cię uczynił, po drugie - będziesz kochał swojego bliźniego tak, jak samego siebie, natomiast wszystkiego, czego nie chciałbyś, aby się stało tobie i ty drugiej osobie nie czyń.
  Czy jesteś świadom swojej pozycji jako stworzenia względem Boga? Czy okazujesz Mu na co dzień miłość? Wdzięczność? Uwielbienie? Czy twoje życie odzwierciedla twoją zależność od Stwórcy?
  Czy okazujesz miłość tym, którzy są blisko ciebie? Czy jesteś gotów traktować ich tak dobrze, jak samego siebie? Traktować ich lepiej, niż samego siebie? Czy w postępowaniu z innymi ludźmi bierzesz pod uwagę to, jak chciałbyś, żeby ktoś postąpił z tobą w takiej sytuacji? Czy uczyniłeś komuś coś, czego byś sobie samemu nie życzył?
3 Słowa te mają następujące rozwinięcie: życzcie dobrze o tym, którzy was przeklinają i módlcie się za ludzi wam wrogich, a pośćcie za waszych prześladowców. Bo co to ma być za łaskawość, jeśli kochacie tylko tych, którzy i was kochają? Czyż nie i poganie postępują tak samo? Ale wy kochajcie tych, którzy was nienawidzą, a nie będziecie mieli wrogów!
  Czy odpowiedziałeś złorzeczeniem na przekleństwo w twoją stronę? Czy byłeś komuś nieprzychylny dlatego, że on jest taki względem ciebie? Czy pamiętałeś o tym, by modlić się o przyjaciół? Czy pamiętałeś o tym, by modlić się o tych, którzy są ci wrodzy, nieprzyjaźni? Czy pościłeś za tych, którzy nastają na twoje życie, zdrowie, bezpieczeństwo, spokój? Czy okazywałeś miłość tylko tym, którzy ją tobie okazują? Czy wiesz, że droga wiodąca do Życia wymaga więcej? Czy okazałeś miłość, cierpliwość, łaskawość, dobrą wolę tym, którzy są ci nieprzychylni, wrodzy? Czy traktujesz tych, którzy są twoimi wrogami tak, jakby nimi nie byli? Czy dajesz się wciągnąć w spiralę nienawiści puszczoną przez kogoś innego? Czy przerywasz ją odpowiadając życzliwością, miłością?
4 Trzymaj się z dala od zmysłowych i cielesnych żądz. Jeśliby ktoś uderzył cię w prawy policzek, nadstaw mu i drugi, a będziesz bez żadnego braku. Jeśliby ktoś zażądał od ciebie, byś szedł z nim jedną milę, idź z nim i dwie. Jeśliby ktoś zabrał ci twój płaszcz, daj mu nawet i tunikę. Jeśliby wziął ktoś od ciebie jakąś twoją własność, nie domagaj się od niego zwrotu, ponieważ nawet nie możesz tego uczynić.
  Czy unikałeś tego, co mogłoby cię pobudzić do grzechu? Czy pozwalałeś swoim pasjom i żądzom na różnych płaszczyznach rozwijać się bez kontroli?
  Czy szukałeś zemsty bądź zadośćuczynienia za wyrządzoną tobie szkodę? Czy byłeś gotów dać się wykorzystać? Czy robiłeś więcej, niż od ciebie wymagano? Czy wykonywałeś swoje obowiązki ponad normę? Czy zrzekałeś się praw i przywilejów, jakie ci przysługują?
5 Każdemu, kto prosi cię o coś, daj i nie domagaj się zwrotu, ponieważ Ojciec pragnie dać każdemu z własnych życzliwych darów. Szczęśliwy ten, kto daje zgodnie z nakazem, ponieważ w ten sposób jest niewinny! Marny los tego, kto bierze! Wprawdzie jeśli ktoś bierze, ponieważ ma potrzebę - jest niewinny. Natomiast ten, kto nie ma potrzeby, zda sprawę z tego, dlaczego wziął i w jakim celu; będąc w więzieniu, zostanie przesłuchany dokładnie w sprawie tego, co uczynił i nie wyjdzie stamtąd, dopóki nie zwróci ostatniego grosza.
  Czy dałeś proszącym cię? Nawet gdy oznaczało to szkodę dla ciebie? Czy wiesz, że to, co posiadasz, pochodzi od Ojca i do Niego należy? Czy wiesz, że Bóg chce obdarzać innych przez twoje ręce? Czy wiesz, że twój majątek jest taką samą łaską Ojca, jak twoja dobroczynność względem innych? Czy wspierałeś ubogich i potrzebujących? Czy gdy brałeś coś od kogoś, czyniłeś to dlatego, że naprawdę potrzebowałeś tych rzeczy, tych pieniędzy, tej pomocy? Czy zanim poprosisz, zastanawiasz się nad tym?
6 Ale i o tym z drugiej strony powiedziano: Niech nawet spoci się w twoich rękach twoja jałmużna, dopóki nie dowiesz się, komu ją dajesz.
  Czy usprawiedliwiasz swoje skąpstwo rozwagą? Czy twoja dobroczynność jest rozważna? Czy dajesz naprawdę potrzebującym? Czy starasz się poznać bliżej osobę, której chcesz pomóc? Czy pomagasz tylko doraźnie?

  Nazwij wyraźnie swoje błędy, winy i grzechy, żałuj za nie, wyznaj je Bogu i napraw. Pracuj nad tym, by ich unikać, likwiduj ich źródła, módl się i pość rozważając drogę Życia daną w osobie Chrystusa, byśmy nią postępowali w wierze i z pokornym sercem.


--Kamil M.

piątek, 17 lutego 2012

Wielki Post 2012: Wprowadzenie

Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud wybrany na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków.
Tyt 2:11-14 BT
  Święto Zmartwychwstania, zwane również Wielkanocą lub Paschą, które przypada w tym roku 8 kwietnia, jest pamiątką objawienia się łaski Boga, odkupienia i oczyszczenia od wszelkiej nieprawości, a także poręką błogosławionej nadziei – objawienia się chwały Boga w ponownym przyjściu Jezusa Chrystusa. Już Ewangelie wskazują, że męka, śmierć i wzbudzenie z martwych Chrystusa było rozumiane jako chrzest (Mk 10:33-40, Łk 12:50), a pisma Pawłowe przedstawiają chrzest jako uczestnictwo w tych wydarzeniach (Rz 6, Kol 2). Nic więc dziwnego, że Wielkanoc została uznana za właściwy czas na chrzest poprzedzony odpowiednią katechezą, zintensyfikowaną szczególnie w Wielkim Poście. Przygotowanie do chrztu niewątpliwie polegało na ewangelizacji, tzn. przekazywaniu treści Ewangelii tak, jak ją znajdujemy w Ewangeliach kanonicznych, kończącej się wydarzeniami paschalnymi. Najprostsza w swej zawartości Ewangelia wg św. Marka rozpoczyna się takim wezwaniem Jezusa: Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię! (Mk 1:15 BT) Dlatego pierwotna katecheza przedchrzcielna nie tylko zawierała nauczanie pewnych faktów, ale także wpajanie zasad moralnych – potępienie jednych czynów i postaw, które należało odrzucić oraz wskazanie innych, które należało praktykować. To składało się na treść nawrócenia, które jest też naczelnym tematem Wielkiego Postu.
  Taką naukę moralną odnajdujemy właśnie w Didache, które po pięciu rozdziałach wypełnionych wskazaniami, podaje: Powiedziawszy uprzednio to wszystko [tj. wspomniane pouczenia moralne], chrzcijcie w imię Ojca i Syna i Świętego Ducha (Did 6:1 przekład własny). Mamy do czynienia tutaj z bardzo konkretnym zobowiązaniem do pewnego sposobu życia przed samym chrztem katechumena, a co więcej Didache również zaleca: A przed chrztem niech wcześniej poszczą chrzczący i chrzczony, a także inni jeśli mogą. Nakaż zaś pościć chrzczonemu wcześniej przez jeden lub dwa dni. (Did 6:4 przekład własny) Widzimy zatem, że chrzest neofity staje się miniaturą Paschy Pańskiej, którą również poprzedza post i przygotowanie. Święto Zmartwychwstania możemy rozpatrywać jako przypomnienie naszego własnego chrztu, naszego uczestnictwa w śmierci i życiu Chrystusa, wtedy też Wielki Post staje się przypomnieniem zobowiązań, jakie nałożyła na nas łaska Boga, która „poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie”.
  W każdą środę Wielkiego Postu poczynając od Środy Popielcowej będę zamieszczał tutaj tekst napomnień przedchrzcielnych z Didache, które mogą być pomocą w przyjrzeniu się własnemu życiu, w ponownym nawróceniu tak, by godnie móc świętować paschalne zwycięstwo Chrystusa nad mocami śmierci, grzechu i diabła; by powołanie do odkupionego i oczyszczonego od wszelkiej nieprawości ludu mogło się wypełnić w gorliwym spełnianiu dobrych uczynków, abyśmy stali się „ozdobą nauki Zbawiciela naszego, Boga” (Tyt 2:10 BW).

--Kamil M.