W Antiochii, w tamtejszej Cerkwi, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Symeon, zwany Niger, i Lucjusz Cyrenejczyk, i Manaen, który się wychowywał razem z Herodem tetrarchą, i Saul. A gdy oni odprawiali służbę Pańską i pościli, rzekł Duch Święty: Odłączcie mi Barnabę i Saula do tego dzieła, do którego ich powołałem. Wtedy, po odprawieniu postów i modlitwy, nałożyli na nich ręce i wyprawili ich.
Dz 13:1-3
Chociaż w poranek Zmartwychwstania żałoba Apostołów przemieniła się w święto, wkrótce po Pięćdziesiątnicy, gdy zyskali odwagę występowania w imieniu Pańskim wobec ludu, uczniowie przekonali się, że trzeba doświadczyć wielu ucisków, by wejść do Królestwa Bożego (Dz 14:22). Ich wiara z miejsca zaczęła być wypróbowywana przez różne utrapienia, a szczególnym uderzeniem w Cerkiew stało się męczeństwo diakona Stefana. Wojna o wyrwanie ludzi z mocy ciemności i zachowanie własnej duszy trwała, a to oznaczało, że żołnierze Chrystusa musieli zacząć dbać o swoją duchową formę, by odnieść zwycięstwo złym dniu. Dlatego w 13 rozdziale Dziejów Apostolskich znajdujemy uczniów w trakcie postu, na modlitwie i liturgicznej (gr. leitourgounton) służbie Panu. Właśnie wtedy, gdy podjęli wysiłek powściągnięcia tego, ku czemu słabe ciało ciąży, gdy trwali w modlitwie, usłyszeli głos Ducha Świętego, wzywającego św. Pawła do misji, która miała zakończyć się jego chwalebnym męczeństwem.
Kończy się właśnie okres paschalny, już dzisiejszego wieczora rozpoczyna się pamiątka wszystkich Świętych, wspomnienie tych wszystkich naszych ojców i matek, braci i sióstr w wierze, którzy wydali obfity owoc w Chrystusie przez moc Ducha Świętego zesłanego z niebios od Ojca. Im łaska Boża nie została dana nadaremno. Przed nami święto Apostołów Piotra i Pawła 29 czerwca (lub wg kalendarza gregoriańskiego 12 lipca), tych których pracy zawdzięczamy tak liczne rzesze świętych ze wszystkich narodów oraz własną wiarę, oni bowiem zapoczątkowali dzieło głoszenia Ewangelii. Znając swoją słabość, nie mając siebie za lepszych od nich, od poniedziałku podejmujemy ich wzorem post, by otrzymanej łaski Zmartwychwstania nie zacząć traktować jako pozoru dla pobłażania ciału (Gal 5:13). Wiemy, że choć może nie spotkać nas taki los jak chwalebnych Apostołów, powołaniem nas wszystkich w Chrystusie jest męczeństwo, śmierć wraz z Chrystusem, by prawdziwie z Nim żyć. Dlatego w modlitwie będziemy szukać dróg utrapienia tego, co w nas się sprzeciwia Bogu, uśmiercenia i pozbycia się namiętności, by nie stanęły nam na drodze do jedności z Bogiem, ale aby Duch Święty mógł do nas przemówić i przez modlitwy Bogurodzicy i wszystkich świętych naprowadzić nas na drogę sprawiedliwości. W ten sposób dotarłszy do święta Piotra i Pawła, będziemy mogli prawdziwie się z nimi radować przed Panem, który i im, i nam daje zwycięstwo nad grzechem i śmiercią. Jemu chwała z Ojcem nie mającym początku i najświętszym, dobrym i życiodajnym Jego Duchem, teraz i zawsze, i na wieki wieków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz