-->

poniedziałek, 26 marca 2012

Maria - świątynia i prototyp Kościoła

Prorok, Gwiazda, Dziewica i Syn
Katakumby Pryscylli w Rzymie
początek III wieku
  Wczoraj – 25 marca – Kościół Zachodni wspominał Zwiastowanie Pańskie. A właściwie dzisiaj, ponieważ uroczystość jest przesuwana na poniedziałek, gdy przypada formalnie w niedzielę. Tekst Pisma Świętego przeznaczony do czytania w to święto pochodzi oczywiście z Łk 1. Sposób, w jaki ujmuje on to wydarzenie, jest wart uwagi z dwóch powodów – przedstawia ono nawiązania do wyobrażeń starotestamentowych, jak również wpisuje się w jeden ze wzorów, jakich używa Łukasz w swoim dwutomowym dziele.

  Mam na myśli szczególnie werset Łk 1:35:
καὶ ἀποκριθεὶς ὁ ἄγγελος εἶπεν αὐτῇ· πνεῦμα ἅγιον ἐπελεύσεται ἐπὶ σὲ καὶ δύναμις ὑψίστου ἐπισκιάσει σοι· διὸ καὶ τὸ γεννώμενον ἅγιον κληθήσεται υἱὸς θεοῦ.
I odpowiadając anioł, rzekł jej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym. (BW)
  Zacznijmy od drugiego pogrubionego słowa – episkiazo, czyli „zacienić, okryć cieniem”. Czasownik ten został uzyty w LXX w Wj 40:35:
καὶ οὐκ ἠδυνάσθη μωυσῆς εἰσελθεῖν εἰς τὴν σκηνὴν τοῦ μαρτυρίου ὅτι ἐπεσκίαζεν ἐπ' αὐτὴν ἡ νεφέλη καὶ δόξης κυρίου ἐπλήσθη ἡ σκηνή
I nie mógł Mojżesz wejść do Namiotu Świadectwa, ponieważ zacienił go Obłok i Chwałą Pana napełnił się namiot. (przekład własny)
  Mamy tutaj obraz przybytku, świątyni, na którą zstąpiła potężna Obecność Boga, by zamieszkać wśród synów Izraela. A zatem na początku swej Ewangelii Łukasz pokazuje, że Bóg Izraela wybrał sobie inne miejsce zamieszkania wśród ludzi i choć wiemy z innych fragmentów Nowego Testamentu, iż ciało Chrystusa jest nazywane świątynią, to tutaj świątynią staje się Maria. I to w niezwykły sposób, nie chodzi bowiem „tylko” o samą obecność Ducha Bożego, Chwały Pańskiej, ale ostatecznie o samego Wcielonego Boga. Maria stanie się świątynią Boga, bo w niej cieleśnie, a nie tylko duchowo, zamieszka Bóg. W dodatku Jego ciało – które będzie nazwane świątynią – to jej ciało, z jej ciała ono pochodzi.

  Spójrzmy jednak na drugi pogrubiony czasownik, eperchomai znaczący „przyjść na coś, nadejść na coś, zstąpić na coś, zejść na coś”. Naturalnie również kojarzy się on z Chwałą Pańską przebywającą w świątyni, ale zobaczmy, jaką paralelę Łukasz tworzy w swym dwutomowym dziele przy pomocy tego czasownika – w Dz 1:8 jest napisane:
ἀλλὰ λήμψεσθε δύναμιν ἐπελθόντος τοῦ ἁγίου πνεύματος ἐφ' ὑμᾶς καὶ ἔσεσθε μου μάρτυρες ἐν τε Ἰερουσαλὴμ καὶ [ἐν] πάσῃ τῇ Ἰουδαίᾳ καὶ Σαμαρείᾳ καὶ ἕως ἐσχάτου τῆς γῆς
ale weźmiecie moc Świętego Ducha przychodzącego na was i będziecie Moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei i Samarii i aż po krańce ziemi (przekład własny)
  Znajdujemy tutaj podobieństwa nie tylko do słów ze sceny Zwiastowania, ale i do przytoczonego tekstu z Księgi Wyjścia. Mamy tutaj obietnicę przyjścia mocy Ducha Świętego, ale tym razem na wszystkich uczniów, co jak wiemy zrealizuje się w 2 rozdziale Księgi Dziejów Apostolskich i dalej. Jest to obietnica nowej Świątyni, którą ma być Kościół, Ciało Chrystusa – jak napisze Paweł. Ale Łukasz zdążył już nam pokazać, że ludzie wierni Bogu stający się Jego Świątynią to nie pomysł z Dziejów – to już się zdarzyło w osobie Marii, w Poczęciu, we Wcieleniu Chrystusa. Początki Kościoła to nie Dzieje Apostolskie, ale pierwsze rozdziały Ewangelii Łukasza – Maria jest prototypem Kościoła, na który zstępuje Duch Święty, sprawca wcielenia, zamieszkania Boga pośród ludzi.

  Ale jaka jest funkcja tego nowego Przybytku? Mamy tutaj też odpowiedź. Jak Namiot był Namiotem Świadectwa, tak i uczniowie, z których Duch Boży uczyni Kościół, nową Świątynię, będą świadkami Wcielonego Boga. Ale znowu to nie jest u Łukasza nic nowego, ponieważ gdy „Duch Święty zstąpił na Marię, a moc Najwyższego ją zacieniła”, udaje się ona do swej krewnej, jako żywy Namiot Świadectwa niosący Obecność Pana, by o niej świadczyć. I samo jej przyjście z Jezusem rozwijającym się pod jej sercem sprawia, że Elżbieta jest napełniona Duchem Świętym – podobnie jak ewangelia o Jezusie Chrystusie głoszona przez Piotra poganom w Dz 10 niespodziewanie obdarzy ich Duchem Bożym. Maria staje się żywym świadectwem, ale nie stroni też od słów. Okazuje się być pierwszym teologiem Nowego Testamentu w znaczeniu etymologicznym, czyli osobą, która theologei, tj. mówi o Bogu, sławi Go i przekazuje Jego słowo w wyniku osobistego poznania Jego i Jego potężnych dzieł. Maria jest wzorem Kościoła. Rzekła ona:
Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
a Jego Imię jest święte.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu,
a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami,
a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie,
Jak obiecał naszym ojcom,
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu: jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

--Kamil M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz